czwartek, 3 maja 2012

Czwartek... # 5

Czeeeść...:D Pfff... Przez te dni tyle się działooo...:D Noo to może zacznę od tego jak wróciłyśmy z upustu... Znowu Miśki nie było...:(. Ale wyszłam ja i zgarnęłam po drodze Ilonkę i Klaudynę a później dojechała do nas jeszcze Edytka.:* Poopalałyśmy się trochę ale droga powrotna była masakryczna...;/ Jejq...;/;/ Taki upał a jeszcze picia nie wzięłyśmy i kasy też...;/ Ale dotarłyśmy.:) Jestem z nas dumna.:D Wczoraj dzień jak co dzień, a może i nie.:D Początek spędziłam na pobieraniu krwi w ośrodku... Fuj.;/ Mamuśka się uparła że później zawiezie mnie do szkoły bo nie była już w piętek. Ale Duśka napisała mi że od nas był tylko Kamil. No to ją ubłagałam i przyjechałyśmy do domu. Później dostałam sms-a czy jedziemy na Golejów no to stwierdziłam że czemu nie jeśli jest tak ładna pogoda.:P Ale Miśka znowu nie mogła...;(;( Nieee załamka... Ahhh ta pani Agnieszka... Ale i tak ją lubię po mimo tego że jest tak surowa.:):P Pojechałam ja Klaudia Arek Piotrek i Sebastian. Do nas dojechał jeszcze Michał ale to troszkę później.:) Wodaaa... Po prostu zajebista.:) Jak na kwiecień to jest cieplutka ...:D Idealna właśnie na takie dni.:D Podszedł do mnie i Klaudii jakiś facet i pyta się czy nie mamy ognia to my mu na to że nie, zaczął coś gadać, a Klaudia mu na to.: Przepraszam czy mógłby pan już stąd odejść koleżanka powiedziała już że nie ma to nie ma. Do widzenia !. A ja w śmiech.:D:D:D Później zrobiło się trochę chłodniej. Ale mimo pogody poszliśmy na pizzę.:D Nie była zbytnio dobra ale jadłam gorsze. Ale za to... Klaty chłopaków nie koniecznie naszych ale w dużej mierze też były cudne.<3 A jeszcze tatuaże ...<3 Takie zajebiste...Mmmm... Bajka<3. Później jechaliśmy tylko ja Klaudia i Piotrek ponieważ chłopaki pojechali przez las a my "kulturalnie" drogą.:D P. wyprowadził nas jakimiś bocznymi ścieżkami.Powiedział że bd jechali z takiej dużej górki to pojechaliśmy i co... Była górka ale trzeba było pod nią tylko wyjechać.! Pfff... Mówił później że gdyby nam nie powiedział że jest z górki to byśmy nie pojechały... Grrr... I w sumie miał chłopak sporo racji...xD:D Ale dojechaliśmy:D. Następnie wyszliśmy na wieś... Fajnie fajnie.:D Ahhh ten plac zabaw.:D Żyrafa jest moja...(powiedzieli większością grupy).:D No i zwinęliśmy się do Domq.:P:D A dzisiaj .:D Pfff.:) Dzień spędzony na boisku z Miśką i Edytką...:* Tym razem Duśki brakło:(:( Zapowiadało się bardzo ładnie.:D Ale później. Deszcz jak ... No chyba każdy wie co chcę powiedzieć .:D i jak tu wrócić do  domu jak my rowerami.;/ ale nie tylko my mieliśmy taki kłopot.:D Zaczekałyśmy na muszli razem z Patrycją, Łukaszem Frankiem, Gutkiem, Klamą, Mirskim, Koziołkiem i resztą towarzystwa na to jak przestanie padać ...:D Ale tekst Gutka mnie rozwalił... Dzwoni do niego telefon : -Słucham. -Gdzie jesteś.? -Po co ty kur*a dzwonisz! Chcesz żeby mnie coś pie*dolneło.? No nie mogę...xD:D W końcu zebraliśmy się i myk do domq.:P Później wyszłam z Miśką na wieś bo Duśka nie chciała iść.:(  Poszłyśmy po tymbarka i na tory.:) Postawiłyśmy butelki i czekałyśmy aż nadjedzie pociąg... Wreszcie udało się.:D Przejechał i nic po butelkach. Potem była akcja śledzenie Ewki. Jaaa prdl. Kto o zdrowych zmysłach idzie na przystanek w króciutkiej tuniczce i w leginsach na przystanek o 21 i to jeszcze w wieku 12 czy tam 13 lat... No a później stanął przy niej jakiś chłopak na skuterze. Nie wnikam. Poszliśmy w górę.:D Ale daleko nie zaszłyśmy ponieważ spotkałyśmy po drodze Karola K i Kamila B.:D Posiedzieliśmy trochę i zjawił się Piotrek.:) Poszliśmy w górkę.:) Stanęliśmy z resztą przez chwilkę ale ja się zmyłam bo już mnie tak głowa bolała że masakra...;/ A jutro cooo. Może targ. ale to się zobaczy. Planuję kupić Sb strój kąpielowy ale to się jeszcze zobaczy. A wieczorkiem. Prawdopodobnie namioty... Zamawiam pogodę na wieczór +30 ma być...:D..:) Paaa...:*<3


 Uwielbiam zanudzać Cię długimi historiami tylko po to, być w połowie zdania mnie pocałował.♥
Kocham Cię, lecz czasem siebie oszukuję,Kiedy to sobie uświadomie moja psychika się rujnuje...Ty nie rozumiesz, że wokół Ciebie kręci się mój świat,wolałabym nie żyć, chociaż mam tak mało lat...Gdy Cie przy mnie nie ma, przestaje widziec sens istnienia,Zostaje wtedy ze swym bólem, w środku są moje cierpienia...A Ty sobie żyjesz- stoisz gdzieś z boku,Masz tysiące innych dziewczyn na oku...Teraz to dla mnie trudne i niedozniesienia,Kiedyś jednak to będa tylko zwykłe wspomnienia...


Jej miłość odbijała się w szybach autobusów, klatek schodowych, okien mieszkaniowych, w lusterkach samochodowych i nawet w jego źrenicach.♥

2 komentarze: