środa, 4 lipca 2012

Środa # 17

Hejj. Jak wam lecą wakacje.?:) U mnie ... Gorzej niż źle. Po 8-nastce. zajebiście.:) Fajni ludzie i wgl. udana impreza mimo kilku incydentów. Ale jest ok.:) W domu byłam ok 6.20.;/:/ Ważne że dotarłam.:) Ostatnie dni są dla mnie tak przykre, że nikomu takich nie życzę. Nawet najgorszemu wrogowi.;/ Mam już wszystkiego dość.;/ A dzisiejszego dnia już wgl. To chyba bd najgorsze wakacje w życiu. Wszystkim się przejmuje, psychika już mi totalnie siadła.;/ Łzy po prostu już same płyną. A zaczęło się wszystko od aska... Zadowolona jesteś osóbko.? Nie ma to jak niszczyć innym życie. Prawda.? Jeśli dojdzie do najgorszego bd mnie miała na sumieniu. Obiecuję ci to.!! Dzisiejszy dzień był chyba najgorszy. od 11 do ok.15 ryczałam dosłownie cały czas... Myślałam nad tym jaka jest najszybsza i bezbolesna śmierć. Aż w końcu musiałam się ogarnąć bo mama dzwoniła że już jest niedaleko Tsz a nie chcę jej w to wszystko mieszać bo ma własne problemy lepiej bd żeby się o niczym nie dowiedziała. Najgorsze jest to kiedy starasz się uszczęśliwiać innych a oni i tak Cię kopną w d... Niby mieliśmy jechać na jakieś wakacje i cieszyłam się bardzo z tego powodu... No ale to było kiedyś. Db ja spadam. Nie zanudzam was dalej... Paaa...
Posłuchajcie sobie. Kocham je...♥ Klik i jeszcze jedna. Klik


    ...Jestem Upadłym Aniołem, któremu oderwano skrzydła i kazano latać...
 Ile Razy znajdę klucz do szczęścia to Zawsze ktoś Wymieni Zamek...
                                              Aż popłyną łzy... pomalutku... tak cicho... bezszelestnie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz